Pan Rudolf o syberyjskich korzeniach, lecz duszy muszkietera, jest właścicielem Pani Gosi. Myślę, że jego duma urośnie jeszcze bardziej, gdy zobaczy swój portret.
Jam Monsieur Rudolf, kto ze mną zadrze umarł – w butach! ;) zwinnie władający pazurem koci muszkieter nie mógł się napatrzeć, kiedy jego portret trafił w rude łapy, a jego duma z pewnością urosła, bo któż widział bardziej dostojnego i zwinnego członka kociej kawalerii i to jeszcze tak pięknie wypędzlowanego ;) Pozdrawiamy
Jam Monsieur Rudolf, kto ze mną zadrze umarł – w butach! ;) zwinnie władający pazurem koci muszkieter nie mógł się napatrzeć, kiedy jego portret trafił w rude łapy, a jego duma z pewnością urosła, bo któż widział bardziej dostojnego i zwinnego członka kociej kawalerii i to jeszcze tak pięknie wypędzlowanego ;) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPrzez Panią i Rudolfa byłem zmuszony obejrzeć Shreka 2. Obśmiałem się jak norka :)
OdpowiedzUsuń