Koty - jak widać - jak zwykle ciężko harują. Tym razem nad swoimi sylwetkami. Choć nie wiadomo, czy można jeszcze udoskonalić coś absolutnie doskonałego...
Było już kilka obrazów z dużą ilością kotów, ale tutaj miałem jakiś wyjątkowy problem ze zliczeniem wszystkich. Wydaje mi się, że jest ich... no, ile według Was?
Szkic przewidywał jeszcze więcej kotów, ale w trakcie malowania niektóre pouciekały.
Olej na płycie, 50x40 cm.